Pewnej nocy, gdy całe miasto spało, obudziłaś się i zaczęłaś wspominać wydarzenia, które wydarzyły się w ostatnich dniach..
Twój chłopak- Louis Tomlinson- zerwał z Tobą.
Wysłał Ci wiadomość o treści "Przepraszam, ale z nami koniec"
Nie wiedziałaś jak na to zareagować, bo byliście razem od 2 lat. Dwa cudowne lata spędzone razem, a wszystko to co on powiedział to Przepraszam, ale z nami koniec... Zaczęłaś myśleć, czy nie zrobiłaś czegoś źle, a czy to zerwanie to twoja wina. Miałaś wielki mętlik w głowie, nie mogłaś sobie nic przypomnieć..
Nie wiedziałaś co ze sobą zrobić, rozbudziłaś się i nie mogłaś zasnąć. Potrzebowałaś świeżego powietrza więc szybko się ubrałaś, i wyszłaś z domu. Postanowiłaś iść do parku..Co z tego że była 2:36 w nocy, musiałaś sobie wszystko przemyśleć.
Myślałaś nad zmienieniem czegoś w swoim nędznym życiu, myślałaś żeby narazie nie szukać drugiej połówki, bo później będzie tak jak z Louis'em- po pewnym czasie przyjdzie sms o zerwaniu, i znowu niewiedza dlaczego?
Z tych wszystkich myśli wyrwał Cię ktoś, ktoś który siedział na ławce w parku. Pomyślałaś, że to nic dziwnego że ktoś sobie siedzi na ławce, Przecież każdy mógł sobie tam usiąść. Ale przypomniałaś sobie że jest już po drugiej w nocy.
Ten ktoś okazał być się Louis'em. Chłopakiem który Cię zranił. Chłopakiem którego kochałaś...i ciągle kochasz.
Tomlinson raczej Cię nie zauważył, więc postanowiłaś podjeść do niego.
-Co Ty tutaj robisz?
-Ohh, hej, siedze sobie tutaj..
-O 2:43 w nocy? Nie jest troszkę za późno?- nie dałaś dokończyć Louis'owi.
-Tak..Przepraszam, j-ja byłem głupi, byłem głupi że z Tobą zerwałem..To jest miejsce, gdzie pierwszy raz się pocałowaliśmy, więc jestem tu i myśle o tobie bo nie mogę spać
-Ale dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego zerwałeś ze mną?- wyjąkałaś
-Ponieważ poznałem inną dziewczyne, ale się myliłem i naprawdę żałuje tego. Ja, wciąż Cię kocham!
Twoje serce zaczęło bić szybciej, i chciałaś mu odpowiedzieć że, Ty też go kochasz! Ale nie mogłaś..
-Ale ja Cię nie kocham. Sprawiłeś że przez ostatnie dni płakałam, a w nocy nie mogłam spać..to było tylko dlatego że Cię kochałam! Teraz..jest wszystko skończone. Nie kocham cię.- powiedziałaś ostro, i starałaś sie nie płakać, co było bardzo ciężkie bo twoje oczy już sie zaszkliły
-Dobrze..Rozumiem to, ale proszę..zapamiętaj że Cię kocham, i będę Cię kochać na zawsze.- powiedział Louis spokojnym tonem, ale słychać było żal w jego głosie
Nie odpowiedziałaś, obróciłaś się i zaczęłaś biec w strone domu. Na szczęście znałaś droge, bo przez łzy nie byłaś w stanie nic ujrzeć.
*3 dni później*
Nic się nie zmieniło..Jedynie tyle, że nie dawałaś sobie już z tym wszystkim rady. Uświadomiłaś sobie że potrzebujesz Go w swoim życiu. Postanowiłaś coś z tym zrobić, może nie nie za późno?
Nigdy nie jest za późno
Chwyciłaś telefon i zadzwoniłaś do niego, a Twoje serducho znowu mocno biło.
-Halo?- usłyszałaś głos Louis'iego, i odrazu się uśmiechnęłaś
-Hej posłuchaj, wtedy w nocy, w parku powiedziałam że Cię nie kocham..Jednak to kłamstwo, bo ja Ciebie kocham i kurewsko za tobą tęskie. Moglibyśmy się spotkać?
-Jasne, oczywiście, myślałem o Tobie przez ostatni czas, i też za tobą tęskie- w jego głosie była nutka nadziei, że wszystko sie znowu ułoży.
Twoje uczucia wróciły z powrotem. Kochałaś go bardzo mocno, a jego uśmiech sprawił że poczułaś się szczęśliwa. Mogłabyś oddać wszystko, by z nim być. Louis był dla ciebie wszystkim.
-To może spotkamy się w parku? Tam będzie pięknie, a ja chce zapamiętać ten dzień do końca mojego życia- powiedziałaś radośnie
-[T/I] sprawiasz że czuje się szczęśliwszy, a Ty jesteś najpiękniejszą dziewczyną na świecie. Wiem że tak nie uważasz, myślisz że jesteś brzydka i masz wiele innych kompleksów, ale..dla mnie jesteś idealna. Nigdy Cię nie zostawie.
Nie mogłaś nic odpowiedzieć, nie byłaś w stanie..To co powiedział Louis sprawiło że się rozpłakałaś..ze szczęścia. Pomyślałaś Jestem. Dla. Niego. Idealna i w końcu zaczęłaś być szczęśliwą osobą. Tak bardzo brakowało Ci szczęścia, który dawał Ci twój chłopak.
-To widzimy się za 30 min. w parku za miastem. Kocham Cię- dodał Tommo
Wtedy czułaś się jak najszczęśliwsza osoba na świecie. Znowu go zobaczysz. Znowu go przytulisz. Znowu pocałujesz..Wkońcu!
Nie chciałaś marnować czasu, zarzuciłaś na siebie kurtke i opuściłaś mieszkanie. Wsiadłaś do swojego auta, i czym prędzej chciałaś dojechać tam, żeby spotkać się z Nim.
Zaczęłaś myśleć o tym co wydarzyło się w ostatnich dniach..Nie mogłaś uwierzyć że to wszystko, za czym tęskniłaś jest na dobrej drodze, i wszystko się ułoży..
Rozpłakałaś się jadąc autem, myślałaś że już nic nie będzie takie samo, że jedyne rozwiązanie to skoczyć z mostu, i zostawić wszystkie problemy..jednak warto było mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Zaczęłaś jeszcze bardziej płakać..Fakt jesteś wrażliwą osobą, i do tego przypomniałaś sobie że Tommo powiedział że jesteś dla niego idealna..kłóciła bym się o to, bo jest dużo ładniejszych dziewczyn, które mają też fajną figure..ale to było cudowne.
Za bardzo odbiegłaś myślami..Zapomniałaś że jedziesz samochodem, z bardzo dużą prędkością..
BANG!
-Co się stało? Gdzie jestem?- zapytałaś niepewnie. Nie pamiętałaś nic co się wydarzyło
-Uderzyłaś w samochód, który był przed tobą, jesteś w szpitalu..
-Ale, czy wszyscy ludzie żyją którzy byli w tym aucie?- zapytałaś ponownie, bardzo zaniepokojona
-Nie..jedna osoba zmarła, przed przyjechaniem karetki- odpowiedziała spokojnie pielęgniarka.
Pomału analizowałaś wszystkie odpowiedzi, i nic sobie nie przypominałaś. Zapytałaś nagle:
-Czy mogę skorzystać z telefonu? Muszę pilne zadzwonić do kogoś..
-Przykro mi ale nie możesz. Straciłaś za dużo krwi, musisz odpocząć.
-Ale..-nie zdążyłaś dokończyć, a pielęgniarka pokręciła głową i wyszła płacząc..
Lekarz zauważył ją i zapytał Co się stało?
-Jej chłopak był w aucie przed nią..On..zmarł zanim karetka przyjechała. Ona o niczym nie wie, nie mogę złamać jej serca..
Prawdą było to, że Louis pojechał do kwiaciarni obok parku..Chciał kupić Ci kwiaty, i przeprosić że przez niego płakałaś, jednak nie dane było wam spotkanie...
_________________________________________________________
hm..przepraszam że taki dziwny imagin, poprostu wypadłam z wprawy, bo to zazwyczaj Karolina pisze, a nie ja. Ale cóż, pasuje coś dodać więc macie takie coś.
jeśli to przeczytasz napisz co myślisz, bo ja serio nie wiem na czym stoje XD
pozdrawiamy ♥